Ostatnie zawirowanie związane z wystąpieniem dyrektora FBI nie pozostawia wielkich złudzeń.

Sporo szumu narobiło wystąpienie Jamesa Comeya, nie jakiejś płotki, a dyrektora FBI, na spotkaniu w Muzeum Holokaustu. Tu fragment z najbardziej opiniotwórczej stacji TV w Polsce

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/holokaust-to-dzielo-niemcow-p...(link is external)

I co? Ano coś tam Radzio zaszczebiotał, jak i wiceminister spraw zagranicznych, a ambasador Schnepf w USA wysłał jakiś liścik i ot wszystko. Gdzie nota protestacyjna, gdzie wezwanie na dywanik ambasadora USA w Warszawie, któremu pozwala się załatwić sprawę na swój własny sposób, czyli nieszkodliwy dla administracji USA.

Nie szanujemy siebie i pozwalamy na stopniową eskalację wrogich zachowań, zamiast dusić wszystko w zarodku.

A teraz coś, co przeczytałem w sieci i jestem pełen uznania, że są ludzie, którzy myślą po polsku, czyli nasza racja stanu leży im na sercu.

Pierwsze, że na takie dictum powinni wypierdzielić tego całego Comeya, bo oskarżył czołowego sojusznika USA w Europie Wschodniej o rzeczy niegodne, a niezgodne z prawdą. Skoro go nie wypierdzielą to znaczy, że my to najzwyklejsze mięso armatnie, o czym niektórzy już tu pisali.

Żeby było jeszcze weselej to Czesi po Niemcach i Węgrach odpuścili bojkot Rosji i tylko my trwamy w kontrze względem niej. W prasie zamieszcza się wiele wskazówek jak mamy tępić naszego wschodniego sąsiada, jak mamy pomagać Ukrainie, czyli wkładać szyję pod ostrze kolejnych zdecydowanych sankcji gospodarczych, by nie wywoływać gorszych skojarzeń. Zostajemy ostro wystawieni do wiatru przez wszystkich, a nawet taki mały kraik jak Czechy obudził się i zaczyna „gadać” z Rosją po swojemu i na własną rękę, a nam pozostaje tylko wtrajać jabłka z gnijącej kupy tego owocu, dla którego zamknięto granice Rosji i przyczyniono się do bankrutowania sadowników oraz płacić bajońskie sumy za gaz.

Bardzo uważnie trzeba przyjrzeć się naciskom usraelskich trolli w internecie. Ostatni przypadek z Comeyem pokazał w całej rozciągłości kto im płaci, bo nabrali wody w usta i nie pisnęli ani słówka. Kiedyś redaktor Sakiewicz sparzył się i wyszedł przed amerykańską orkiestrę i wytłumaczył Izrael z aktualnych działań przeciwko Palestyńczykom, a tu zonk, bo tym razem Amerykanie potępili te działania i Sakiewicz zwrócił się zapewne do czołowego stratega niezalezna.pl, czyli dr. TevelDe, nie wiadomo czy on Targalski czy Darski; nazwisko zapewne wymyślone, jak w pierwszym, jak i w drugim przypadku. Ustalono, że ws. Amerykanów należy zawsze sporo poczekać z własnymi sądami, a o Ruskich można pisać tak jak w duszy gra lub za co im płacą.

I tak, chciało się kilkunastu ruskich motocyklistom przejechać przez nasz kraj do Berlina i nasza/nienasza premiera stwierdziła, że to prowokacja wymierzona w Polskę, to zawtórowały jazgotem czołowe media głównego ścieku i w podobnym tonie napisali zwolennicy wzięcia Polski pod nogi w internecie. Pisali o protestach, blokadach i innych bardzo poważnych rzeczach. Sugerowano, ze jedno z rozwiązań w postaci eskorty uczestników Rajdu Katyńskiego zostało opite przy stolikach w Moskwie.

Takie zachowanie nie naszych zwolenników pchania Polski w łapy Moskwy uwidacznia kto im i za co płaci. Na temat wyrachowanego wystąpienia Coweya cisza, a przecież już sondował nas Obama z „polskimi obozami koncentracyjnymi”, więc poszli dalej. To działanie nie pozostawia złudzeń, że to pośrednia realizacja osławionej groźby Izraela Singera: „Jeżeli Polska nie spełni roszczeń Żydów, będzie „publicznie atakowana i upokarzana” na forum międzynarodowym.

Na koniec chciałem przypomnieć jeszcze jedno przesłanie czołowego stratega Gapola, czyli dr. Tevelde, że jeśli idzie o Rosję to można, nawet działać tak jak zachęcał w okresie wjeżdżania na Ukrainę pierwszego konwoju, ponoć humanitarnego, że najpierw strzelać, a potem rozmawiać. A dzisiaj dr Tevelde milczy. Znacząco.