Jaja bzdyklaczy XVI, czyli o planach rewindykacyjnych Tapira
Szef biura prasowego ma zgryz
Szef biura prasowego Tapira, kandydata na prezydenta, jęknął głośno i wymownie.
Skoczył na jednej nodze do bufetu i zafasował cztery buły z wkładką, dużą butelkę wody mineralnej niegazowanej i awaryjnie dwie tabliczki czekolady mlecznej marki Wedel, i po powrocie do biura wziął się za studiowanie nadesłanych materiałów, jęcząc z cicha jak Józek, ale w zupełnie innym temacie